Pracując w Lizbonie co dzień spoglądam w stronę dzielnicy Afamy, gdzie wśród czerwonych dachówek domów zaraz obok Katedry Se góruje Zamek Św. Jerzego. Ten majestatyczny obiekt wznosi się nad miastem. Stanowi dumę rozpierającą pierś każdego Lizbończyka. Niezależnie czy przebywacie w Lizbonie jako pracownik czy urlopowicz obowiązkowym punktem odwiedzin jest Castelo de São Jorge.
Pierwsze fortyfikacje na wzgórzu zostały wzniesione przez Maurów na początku XII wieku w celach wojenno- obronnych. Zamek św. Jerzego posiada swoją legendę związaną z przejęciem obiektu z rąk Maurów przez pierwszego króla Portugalii – Afonso Henriques, w czasie II krucjaty. W czasie szturmu jeden z rycerzy Martin Moniz, zauważywszy, że jedne z wrót są otwarte własnym ciałem uniemożliwił ich zamknięcie. Dzięki temu zamek został zdobyty. Dzisiejszy kształt zamku to efekt późniejszych prac rozbudowujących wykonanych przez chrześcijańskich królów Portugalii. Od 1300 zamek stał się siedzibą rodziny królewskiej. W XIV wieku obiekt otrzymał swoją nazwę od króla Jana I. Na przestrzeni dziejów obiekt uległ licznym zniszczeniom. Jego obecny kształt to efekt odbudowy przeprowadzonej na rozkaz dyktatora Salazara w roku 1947, który przywrócił pierwotny wygląd zamku.
Castelo de São Jorge jest jedną z najpopularniejszych atrakcji Lizbony. Co roku zamek odwiedzają tysiące turystów. Od listopada do końca lutego obiekt można odwiedzać w godzinach 9-18. Przez resztę część roku zamek gości turystów w godzinach 9-21. Jeśli pragniecie zobaczyć coś wyjątkowego po pracy, polecam Zamek Św. Jerzego